o nas

Nasza historia jest długa i kręta. Jesteśmy zwariowaną i szalenie kochającą się rodziną z trójką dzieci, Filipem oraz bliźniaczkami Tosią i Gabrysią. Wspólne życie nie ułożyło się w taki sposób jak sami sobie tego życzyliśmy, ale postawiło nas w sytuacji gdzie musieliśmy przewartościować je całkowicie i wszystko co miało dla nas dawniej znaczenie, kiedy na świecie pojawiły się bliźniaczki.

Kot Norweski Leśny pojawił się w naszym domu kiedy dziewczynki miały dwa lata, a my toczyliśmy najtrudniejszą z dotychczasowych dla nas walk. Była to zawzięta, nierówna walka o sprawność naszej córki Tosi.
Kot Norweski Leśny był przede wszystkim dla naszej małej niepełnosprawnej Toli.

Szukając ratunku na całym świecie, staraliśmy się zrobić co tylko możliwe, żeby pomóc naszej małej księżniczce stanąć na nogi.
Robiliśmy wszystko co tylko mogliśmy, sięgaliśmy po rzeczy które były w naszym zasięgu, ale też takie, gdzie potrzebowaliśmy tysiąca wspierających nas rąk. korzystaliśmy z wszystkich możliwych na świecie terapii, które mogły choć odrobinę pomóc nam w sprawności Toli.

Nasz kot pojawił się w domu żeby być częścią terapii Tosi, okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Małe rączki otwierały się żeby głaskać cudowną sierść kota norweskiego leśnego.
Tina była zawsze obok kiedy przychodził czas ciężkich ćwiczeń, a mruczenie pomagało przetrwać i dodawało otuchy Tosi oraz nam wszystkim. W taki sposób zrodziła się nasza wielka miłość do tej cudownej rasy.

Zależy nam, aby hodować właśnie takie odważne i otwarte na ludzi koty, które będą nie tylko swego rodzaju "ozdobą" domu, ale przede wszystkim towarzysza życia który będzie przy Tobie w dobrych i złych chwilach. Dużą uwagę poświęcamy także zdrowiu. Nasze koty nie są nosicielami takich chorób jak: FIV/FeLV, GSDIV (Choroba magazynowania glikogenu typu IV) czy PKDef (Niedobór kinazy pirogrinianowej) oraz regularnie badane pod kątem HCM (Kardiomiopatia przerostowa).

Nasi partnerzy:

 
Facebook